Reklama

Artykuł powstał w ramach kampanii społecznej "Zdrowie psychiczne w centrum uwagi". Organizatorem kampanii jest Związek Przedsiębiorców i Pracodawców a partnerami są Fundacja PKO Banku Polskiego i BAT Polska

Lęk przed byciem poza

FOMO, z angielskiego fear of missing out, oznacza lęk przed wypadnięciem z obiegu. W języku polskim nazywamy go też lękiem przed odłączeniem. — FOMO to popularne zjawisko społeczne, które dotyka coraz większą liczbę ludzi. Jest to lęk przed odłączeniem się od wydarzeń i aktywności, które uważamy za istotne, wartościowe. Lęk przed tym, że coś nas, mnie ominie, stracimy przynależność do ważnej dla siebie grupy — mówi Katarzyna Jaczun-Łydzińska**, psycholożka z kliniki Holisens, arteterapeutka i malarka.

Reklama

FOMO dotyczy zdarzeń i informacji płynących z mediów cyfrowych, w tym społecznościowych, a najczęściej jest związane z obawą o bycie pominiętym. Widzimy, że nasi znajomi biorą udział w ciekawych wydarzeniach, spotykają się z innymi ludźmi, publikują zdjęcia z podróży i wtedy dopada nas poczucie, że nasze życie nie jest równie interesujące, być może zostaliśmy wykluczeni, a na pewno coś nas omija. To właśnie FOMO. Badania* pokazują, że szczególnie podatni na ten rodzaj lęku są młodzi ludzie (w wieku 15-19 lat) — nie doświadcza go jedynie 6 proc. z nich. Ale trzeba pamiętać, że FOMO może pojawić się u każdego z nas, w różnych momentach życia, niezależnie od wieku, płci czy miejsca zamieszkania.

Istota społeczna w pułapce FOMO

Jak zaznacza Katarzyna Jaczun-Łydzińska, FOMO wynika poniekąd z naszej ludzkiej natury. — Człowiek jest istotą społeczną, od zarania dziejów potrzebował przynależności do grupy i integracji z innymi ludźmi. Dawniej te potrzeby były zaspokajane przez spotkania rodzinne, podwórkowe, sąsiedzkie. Nowe technologie, rozluźnienie więzi z bliskimi, pogoń za dobrami materialnymi i wiele globalnych procesów sprawiły, że duża część życia społecznego przeniosła się do sieci. To sieć stała się substytutem zaspokojenia ważnych ludzkich potrzeb, takich jak akceptacja, potrzeba uznania, bycia ważną częścią grupy, bycia potrzebnym czy poinformowanym.

Objawy FOMO są różne, ale najczęściej występuje wśród nich uczucie niepewności, smutku lub zazdrości. — Często zdarza się, że osoby z FOMO nie potrafią skupić się na obecnym momencie. Ciągle myślą o tym, co się dzieje gdzie indziej, czy nie przegapiają czegoś ważnego.

A to może doprowadzić do frustracji czy nawet depresji. Konsekwencją FOMO często jest też niska samoocena, zwłaszcza u młodych osób, które budują tę samoocenę w oparciu o liczbę lajków czy własną popularność w social mediach.

Ciągłe porównywanie się do celebrytów i influencerów, podążanie za lansowanymi w social mediach wzorcami ma destrukcyjne skutki dla psychiki zwłaszcza młodych osób. Osobom tym często trudno rozgraniczyć prawdziwie życie i zjawiska społeczne od sztucznej rzeczywistości kreowanej w sieci. Dochodzą do wniosku, że nie są atrakcyjne, prowadzą nieciekawe życie, a w rezultacie ich poczucie własnej wartości spada.

Potrzeba stałego śledzenia wydarzeń w sieci jest też pobudzana przez ich twórców, konkurujących ze sobą o oglądalność. 

Czy to już "sfomowanie"? Na te sygnały zwróć uwagę

Co więc powinno nas zaniepokoić? Jak odróżnić codzienne zaglądanie do social mediów i sprawdzanie informacji w sieci od stanu "sfomowania"? Katarzyna Jaczun-Łydzińska wymienia kilka sygnałów, które mogą wskazywać na to, że mamy FOMO i należy podjąć działania, np. skorzystać ze wsparcia terapeuty, co zminimalizuje szkodliwy wpływ tego lęku na nasze życie.

Pierwszym z sygnałów jest nieustanne zerkanie na telefon i sprawdzanie, co się dzieje w social mediach. — Jeżeli stale odświeżasz swoje konto na Facebooku, Instagramie, Twitterze czy TikToku, to może być oznaka, że boisz się przegapić coś ważnego. Jeśli żyjesz życiem innych ludzi, ciągle zastanawiasz się, co się u nich dzieje, porównujesz swoją codzienność do codzienności innych osób i czujesz się mniej wartościowy/-a, to także może być sygnał, że masz FOMO. Jeśli boisz się, że przegapisz jakieś wydarzenie i czujesz się gorszy, gdy nikt nie komentuje twoich zdjęć i nie pojawiają się pod nimi nowe lajki to kolejne ważne oznaki.

FOMO może powodować trudności ze zrelaksowaniem się, koncentracją, skupieniem na jednej czynności. Stałe myślenie o tym, co dzieje się gdzieś indziej, uniemożliwia odpoczynek, ale też rzutuje na relacje ze znajomymi, przyjaciółmi, rodziną, bo może wiązać się z zaniedbywaniem osób, z którymi spędzamy czas poza siecią. Może też powodować, że będzie nam się pracowało trudniej, dłużej, że będziemy popełniali więcej błędów. Zatem FOMO może spowodować realne straty w stosunkach z bliskimi nam osobami i w pracy. Paradoksalnie może doprowadzić do tego, przed czym tak bardzo się bronimy, popadając w FOMO. Dlatego ważne jest zadanie sobie pytań: czy to ciągłe zainteresowanie mediami mi pomaga — czy ogranicza, rozwija — czy zatrzymuje w miejscu, poprawia samopoczucie — czy powoduje zmęczenie?

Nie wylewajmy dziecka z kąpielą

Warto pamiętać, że choć FOMO wiąże się z korzystaniem z mediów cyfrowych, przeciwdziałanie mu nie musi oznaczać całkowitego odcięcia się od internetu. W końcu technologie mają też swoją jasną stronę, pozwalają nam łączyć się z innymi ludźmi, a więc są też źródłem pozytywnych interakcji, mogą wzmacniać więzi społeczne. Katarzyna Jaczun-Łydzińska zwraca uwagę na to, żeby zamiast wylewać dziecko z kąpielą, czyli radykalnie odcinać się od technologii, wyznaczyć sobie granice korzystania z mediów społecznościowych.

— Ustal czas, jaki poświęcasz na korzystanie z internetu i trzymaj się wyznaczonych zasad. Kiedy nie korzystasz z sieci, wyłącz powiadomienia z aplikacji, żeby cię nie rozpraszały. Skup się na pozytywnych interakcjach płynących z używania technologii. Znajdź sposoby spędzania czasu poza internetem i buduj interakcje społeczne poza nim. Ważna jest sieć wsparcia znajomych i przyjaciół, z którymi spędzasz czas poza sferą technologii. Oczywiście aktywność fizyczna, zbilansowana dieta, sen, dbanie o zdrowie psychiczne są tak samo istotne. No i przede wszystkim bardzo ważne jest, żeby ograniczyć korzystanie z komputera czy smartfona przed snem, ponieważ światło ekranów może utrudniać zasypianie i niekorzystnie wpływa na stan psychiczny.

Każdy z nas ma swoją drogę

Kluczowe jest więc zachowanie równowagi, złapanie balansu między naturalną i pożyteczną ciekawością w korzystaniu z internetu a innymi aspektami naszego życia. Zamiast narażać się na przebodźcowanie, może warto zredukować liczbę obserwowanych profili na Facebooku czy Instagramie, newsy czytać tylko raz dziennie, a w sieci ograniczyć się tylko do tego, co naprawdę nas interesuje? Ważne jest też to, żeby przestać się porównywać z postaciami z mediów i skupić na tym, co wydarza się codziennie w naszym życiu. — Każdy z nas ma swoją drogę, własne osiągnięcia, a porównywanie się z innymi prowadzi tylko do niepotrzebnego stresu czy lęku. To dobrze, jeśli inspirują nas osoby z pasjami i sukcesami. Jednak przecież one nie są sławne tylko dzięki patrzeniu w swój telefon. Dlatego zamiast być biernym widzem cudzego życia, lepiej jest uwierzyć w siebie i spróbować coś stworzyć. Czasem dla takiej refleksji wystarczy kilka dni w przyjaznym i zmienionym otoczeniu, a czasem pomoc specjalisty, dzięki któremu osoba z FOMO odbuduje poczucie swojej wartości, na co zasługuje. Doceniajmy życie realne tu i teraz, przyjemność kolacji z przyjaciółmi, piękno lasu, czy jeziora — zaznacza Katarzyna Jaczun-Łydzińska.

Pamiętajmy też, że nie musimy być na bieżąco ze wszystkim — to zresztą dawno stało się już niemożliwe. I w porządku! Co więcej: pozwolenie sobie na to, żeby wiele rzeczy wydarzało się poza nami, potrafi być bardzo przyjemne. Powodzenia!

*Raport "FOMO 2022. Polacy a lęk przed odłączeniem", Uniwersytet Warszawski.

**Katarzyna Jaczun-Łydzińska psycholog, arteterapeutka, malarka. Psycholog z wieloletnim doświadczeniem klinicznym w pracy z dziećmi, młodzieżą, dorosłymi. Specjalizuje się w leczeniu zaburzeń depresyjno-lękowych, chorób psychosomatycznych i psychotycznych. Drugą sferą jej działalności jest wspomaganie rozwoju osobistego, zwłaszcza dzieci szczególnie uzdolnionych. Jest autorką nowoczesnych form zajęć ukierunkowanych na leczenie i rozwój poprzez sztukę. Ta forma pozwala osiągnąć znakomite wyniki terapeutyczne w połączeniu z przyjemnością tworzenia. W psychoterapii kieruje się podejściem holistycznym, ze szczególnym uwzględnieniem roli rodziny w leczeniu dzieci i młodzieży.

Artykuł powstał w ramach kampanii społecznej "Zdrowie psychiczne w centrum uwagi". Organizatorem kampanii jest Związek Przedsiębiorców i Pracodawców a partnerami są Fundacja PKO Banku Polskiego i BAT Polska

Zobacz inne treści